Smak jest pojęciem względnym i dla każdego oznacza coś zupełnie innego. To co dla jednych jest kwaśne i nie do przełknięcia, inni uważają za narodowy rarytas. Książki kucharskie mówiące o poszczególnych kuchniach narodowych prezentują smak danej potrawy, opisując go. Ale jest to opis czysto teoretyczny. Nam, Polakom, może bowiem nie smakować żabie udko w jakimś dziwnym sosie, a Francuzom może nie smakować nasz rodzimy bigos. Dlatego nie powinno wierzyć się do końca książkom kucharskim w kwestii doznań smakowych przy kuchniach narodowych. Najlepiej poznać je osobiście, próbując gotowania z każdej kuchni narodowych. Jeśli bowiem sami czegoś nie spróbujemy, nie przekonamy się, co tak naprawdę jest dobre, a co nie. Nie będziemy wiedzieć, co jak smakuje i będziemy musieli uwierzyć pisanemu słowu. A jeśli autor książki kucharskiej nie lubi spaghetti, napisze, że smak jest dziwnie bezpłciowy – ani słodki, ani słony. Smak najlepiej „wyrobić” sobie samemu. Nikt nie jest w stanie zapewnić nas, że któraś kuchnia narodowa jest lepsza niż inna. Zwłaszcza jeśli piszą to w książce kucharskiej.

www.elegans.pl

PODZIEL SIĘ
Poprzedni artykułGotowanie za granicą
Następny artykułPyszne zupy

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here