Wiele różnych grup interesów zaangażowanych jest mocno w proces wychodzenia z kryzysu ekonomicznego ostatnich lat. Odpowiedzialność spada dziś bez wątpienia już nie tylko na elity inwestorskie, które w pierwszej kolejności zbyt odważnie lokowały swój kapitał w interesy bez przyszłości, rozbudzając tym samym popyt i podaż bez dłuższej perspektywy, sprowadzając w niejeden region setki nowych inwestorów tylko po to, by po kilkunastu miesiącach w pośpiechu sprzedawać cały swój majątek ruchomy i nieruchomy w posiadaniu przedsiębiorstwa. Niestety wiele różnych ugrupowań politycznych zbyt chętnie rozdawało przywileje obywatelom, licząc na zadowolenie tak duże, że uda się zabezpieczyć kolejną kadencję i wygrać wybory prezydenckie z własnym kandydatem. Podporządkowanie gospodarki i budżetu swoim zobowiązaniom wyborczym i wywiązywaniu się z obietnic przedwyborczych to coś, za co politycy są odpowiedzialni w maksymalnym stopniu i nie trudno wyobrazić sobie dzisiaj, dlaczego rządy Grecji, Włoch czy Hiszpanii upadły.
