Przed rozpoczęciem zmagań z ciężarami zastanawiasz się, jaki wybrać cel i stawiasz sobie pytania. Redukcja czy masa? Podstawowe i jedno z pierwszych pytań, które sobie zadajesz. Odpowiedź jest bardzo prosta i jednoznaczna. Najpierw redukujemy tkankę tłuszczową, a w drugiej kolejności budujemy masę mięśniową. Budowanie masy można rozpocząć bez redukcji w przypadku, gdy poziom tkanki tłuszczowej w organizmie nie przekracza 20%. Dlaczego wskazana kolejność jest prawidłowa?
Tkanka tłuszczowa ma właściwość pochłaniania substancji energetycznych i to w pierwszej kolejności. Zanim substancje odżywcze dotrą do mięśni, to w dużej części zostaną przechwycone przez komórki tłuszczowe. Budowanie masy będzie nieefektywne, a przy okazji rozbudujemy tkankę tłuszczową. Zbicie tkanki tłuszczowej do poziomu 20% spowoduje uwydatnienie odżywiania mięśni i pozwoli na ich znaczący wzrost. Mowa o wrażliwości insulinowej, czyli przechwytywaniu substancji odżywczych z krwiobiegu.
Najlepszymi ćwiczeniami na redukcję tkanki tłuszczowej są intensywne treningi dynamiczne i nie muszą one opierać się na bieganiu. Wystarczy rowerek stacjonarny czy skip w miejscu. Przyśpieszony ruch to przyspieszony metabolizm i szybsze spalanie tłuszczy. Intensywny trening po 20 minut dziennie powinien w kilkanaście tygodni najpóźniej zredukować dużą część tkanki tłuszczowej. W przypadku ludzi otyłych proces może potrwać kilka miesięcy.
